
Po walce z złym samopoczuciem, trochę leniwym wieczorem, po obfitej kolacji, kalistenika zrobiona… jestem z siebie dumny… przezwyciężyć samego siebie to trudna sztuka… walka trwa i sprawia wiele satysfakcji…
… a jakie są Wasze odczucia, gdy pokonacie wewnętrzne i zewnętrzne „ale” (zrobiłbym coś, ale…)…
Dodaj komentarz