
Po dzisiejszym treningu, który o dziwo skończyłem zanim rozpoczęło się główne wydanie wiadomości, odczuwam zmęczenie rąk… na szczęście ten element, czyli ich siła, nie jest niezbędna, pod względem ewentualnego wykluczenia z biegania, które stało się czymś ważnym w moim życiu… kolejne, stające się coraz większym ciężarem, powtórzenia , paradoksalnie wzmagały determinację w wykonywaniu zaplanowanego ćwiczenia… zmęczenie i chęć ukończenia powziętego zmagania to codzienne moje towarzyszki…
Dodaj komentarz