
Uwagi z notatnika treningowego:
„aby „schłodzić” mięśnie, ostatnie dwa kilometry „rozbiłem” następująco: 0,5 km w tempie 5:30, następnie stopniowo je zmniejszałem na 5:45, 5:55, 6:00, by ostatni kilometr przetruchtać w tempie 6:15, 6:20, 6:25; dodatkowo, z przyczyn technicznych, dołożyłem 1 km marszu, czyli w sumie zrobiłem dziś 20 km”…
/profil trasy/
Dodaj komentarz