Był sobie… trening…

Był kiedyś taki program „Było sobie życie”… i te słowa, lecz trochę zmienione, mogą scharakteryzować dzisiejszy trening… mianowicie „był sobie trening”… beznamiętnie wypowiedziane, bez emocji… tak też czułem się podczas treningu… niezadowolony z tempa, robiłem swoje… może trochę rozruszały mnie interwały, po których i tempo się zwiększyło… na dodatek przez ostatnie dwa kilometry przemoczyło mnie „do suchej nitki”… bywa i tak… głowa nie zawsze przepełniona jest radością i optymizmem… ważne, aby nie łamać się w takich momentach, tylko myśleć o postawionym sobie celu…

… wieczorem, kilkanaście minut ciągłego tańca… i niestety tylko jedna seria przysiadów…  stawy kolanowe, zmęczone, dały o sobie znać…

trening_17_maja_2016_biegam_bo_pl

podziel się ze Znajomymi na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Blogger.com
  • Dodaj do ulubionych
  • Drukuj
  • LinkedIn
  • MySpace
  • Twitter
  • Wykop

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*