Bosa Korona zdobi mą głowę!

Bosa Korona stała się faktem…

Późno, bo późno, lecz w końcu przyszła pora na kilka słów podsumowania, pierwszej znaczącej „zdobyczy” w moim dotychczasowym bosym życiu. Już się tłumaczę. Ów opóźnienie nie wynikało z mojego lenistwa, lecz z kolejnych, również charytatywnych, wydarzeń w których od pamiętnej czerwcowej wrocławskiej nocy, dane mi było uczestniczyć.

Zaczynajmy, więc.

Tak, to prawda. To co w zeszłym roku było tylko w strefie marzeń, w tym, nabrało rzeczywistych „rozmiarów” i stało się zrealizowanym projektem. Historyczna, gdyż zdobyta po raz pierwszy przez bosonogiego biegacza, Korona Półmaratonów Polskich, „zdobi moją głowę”.

źródło: Polskie Stowarzyszenie Biegów

 

Wiele by pisać o każdym z biegów, których ukończenie pozwoliło mi dziś cieszyć się z miana pierwszego bosego zdobywcy Korony Polskich Półmaratonów. Nie mniej jednak, najlepiej ich charakter oddadzą relacje powstałe prawie „na żywo”.

Stąd też, aby nie wprowadzać zamieszania, przenieśmy się myślami do pierwszego startu w Gdyni, gdzie 19 marca 2017 roku, ONICO Gdynia Półmaratonem rozpocząłem bój o Koronę (przeczytaj relację). Zaledwie 7 dni później (26 marca 2017 roku) stałem już na starcie 10. PKO Poznań Półmaratonu (przeczytaj relację). Niepełne dwa miesiące regeneracji połączonej z kolejnymi przygotowaniami i w połowie maja, a dokładniej 14 maja 2017 roku, zawitałem na ziemię podlaską, by biegnąc w 5. PKO Białystok Półmaratonie, zrobić trzeci krok ku upragnionemu trofeum (przeczytaj relację). Miesiąc przerwy i zmiana regionu. Znów zawędrowałem do Wielkopolski, aby 11 czerwca 2017 roku, tym razem stanąć w szranki z innymi biegaczami, podczas XI HUNTERS Grodziskiego Półmaratonu „Słowaka” w Grodzisku Wielkopolskim (przeczytaj relację). Tu nastąpiła najkrótsza z przerw między startami, gdyż już 6 dni później (17 czerwca 2017 roku) po raz pierwszy w życiu miałem okazję wystartować w nocnym biegu. To odmienne doświadczenie stało się moim udziałem w stolicy Dolnego Śląska, w ramach 5. PKO Nocnego Wrocław Półmaratonu (przeczytaj relację).

Uff! Wiele, przez ten, opisywany, czas się działo. Ogrom emocji, przekraczanie granic swoich możliwości, wysiłek, nowe znajomości, poznanie wcześniej nie odwiedzanych miejsc, niedowierzanie po przekroczeniu mety we Wrocławiu, pójście drogą pasji, ale i wyrzeczeń, by spełnić jedno ze swoich marzeń, zapisanie się w historii Korony Polskich Półmaratonów, wielka radość i duma, konsekwencja w dążeniu do celu.

Coś jeszcze? Na pewno, lecz w tym momencie „tylko” to przychodzi mi do głowy. Może to właśnie miejsce i czas, abyś to Ty w komentarzu dodał(a) coś od siebie. Innymi słowy, jakie emocje, wrażenia, spostrzeżenia towarzyszą Tobie, podczas zdobywania upragnionego celu?

 

Dla lubiących zwięzłe i statystyczne dane, również przygotowałem kilka słów.

91 dni potrzebnych na zdobycie Korony, 5 półmaratonów, 5 miast (Gdynia, Poznań, Białystok, Grodzisk Wielkopolski, Wrocław), 105,4875 kilometrów przebiegniętych podczas samych zawodów (nie licząc treningów przygotowawczych), przeszło 6325 przejechanych kilometrów, 14 dni poza domem, czterokrotne ustanowienie rekordu życiowego, 9 godzin 18 minut i 33 sekundy spędzonych w biegu (podczas startów), 6 dni to najkrótsza przerwa między startami.

 

Nie omieszkam również podziękować Każdej i Każdemu z Was, którzy wspieraliście mnie na drodze walki o Koronę. To Wy umożliwiliście, i czego nie będę ukrywał, ułatwiliście mi bardzo, skupienie się w większej części na aspekcie sportowym wyzwania niż na jego ekonomicznej stronie. Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!

 

Kłaniam się, więc nisko i kieruję słowo „dziękuję” do:

Trenera Andrzeja Tokarza, Anonimowych Darczyńców, Anety i Maćka Droździków, Anny, Beaty Bołoz, Maćka Cempy, śp. Bosak-a Człowiek-a, Renaty Jajdelskiej („Renta po 20-tym…”), Jarka, Krzysztofa Jankowskiego, dr Eweliny Jurczak – Dziekana Wydziału Nauk Stosowanych Społecznej Akademii Nauk w Krakowie, Anety Kapłon, Joanny Kiełbasy, Kingi i Mateusza KlimekGrzegorza Kotary, Pauliny Kostrzewy, Małgorzaty Kuligowicz, Katarzyny Kulpy, Marcina Króla, Krzysztofa, kudliczki, Karoliny Listwan, Lukasa, maddaleneNatalii Majewskiej, Moniki Markiewicz, Jakuba Maśko, Kamili Mazur, Agnieszki Merklinger, Kingi Mężyk, Gosi Mróz, Małgorzaty MrózKatarzyny i Łukasza MrzygłódJakuba Mrzygłód, Szymona N, Sylwii NewellKatarzyny ObrzutKazimierza Paduli, Małgorzaty Przybylskiej, Joanny Pulit, mrolka, ShortyMon-a, Pawła Świerada, p.tabak-a, Kamila Trojana, Wojciecha Trojana, tusia.ns., Pawła Urygi, Moniki Wyszowskiej, Znajomej, Grzegorza Żelasko…

oraz Właścicieli Firm i Instytucji:

„NEKROLOG & CIĄGŁO” Kompleksowe Usługi Pogrzebowe, „SPOŁECZNEJ AKADEMII NAUK”„MAŚKO” Usługi dźwigami samojezdnymi, usługi transportowe, „1 XYZ” Mocna strona reklamy, Fundacji „FESTIWAL BIEGÓW”NEXFIT Wellness Club„Twoja Marka” Projektowanie i produkcja odzieży, EAST APARTMENTS – I mieszkasz jak w domu, Hotelu PODLASIE, Dobrego Tygodnika Sądeckiego, Gazety Krakowskiej, miastoNS.pl.

 

podziel się ze Znajomymi na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Blogger.com
  • Dodaj do ulubionych
  • Drukuj
  • LinkedIn
  • MySpace
  • Twitter
  • Wykop

2 Komentarze

1 Trackback / Pingback

  1. Z Kościuszko strzał w dziesiątkę! – biegam, bo… – moja przygoda z bieganiem

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*