Pozwól, iż zaproszę Cię w swoje „biegowe progi”…
***
BIEGAM, BO…
– chcę robić to co sprawia mi przyjemność…
– chcę robić i żyć z tego co kocham…
… ponadto, pragnę podzielić się z Tobą radością z biegania… stąd też między treningami oraz zawodami, udało mi się co nie co naskrobać… jeśli, więc masz ochotę to przeczytaj, skomentuj, poleć i… zacznij biegać…
serdecznie Cię pozdrawiam,
Karol
***
Zastanawiając się na cytatem, myślą którą mógłbym jak najdokładniej scharakteryzować to moje bieganie, w głowie pojawiły się trzy, ścisłe ze sobą powiązane, sentencje, tak naprawdę tworzące jedną całość:
„”nie ma innego wieńca zwycięstwa, jak tylko ten zdobyty po walce i trudnym współzawodnictwie” (przede wszystkim z samym sobą), gdyż „jeśli potrafisz przejść bez utraty entuzjazmu od jednej porażki do drugiej, to osiągniecie zamierzonych celów to tylko kwestia czasu„, dlatego ile razy jest ciężko, „pod górkę” z „tyłu głowy” cały czas czuwa głos, który powtarza jak mantrę „run Forest run„”.
p.s. pogrubieniem zaznaczyłem cytaty, które „zaczerpnąłem”, pozostała część to moje autorskie przemyślenia (jak również cały cytat) 😉